komunikat prasowy

Ewa Bugdoł w pierwszej dziesiątce w Prime Food Triathlon Przechlewo 9 września 2015

W niedzielę, 6 września br., w Przechlewie odbył się Prime Food Triathlon Przechlewo, w którym udział wzięła Ewa Bugdoł, zawodniczka sponsorowana przez RAFAKO S.A. Pochodząca z Rud 7-krotna Mistrzyni Polski w Triathlonie na Dystansie Długim uplasowała się na szóstym miejscu wśród kobiet.

Prime Food Triathlon Przechlewo to ostatnie wydarzenie, w ramach największego w Polsce cyklu imprez triathlonowych - Enea Tri Tour. Zawodnicy walczyli w malowniczej scenerii Kaszub  pokonując etap pływacki w jeziorze Końskie, odcinek rowerowy na płaskim i szybkim asfalcie, zaś bieg po malowniczym Przechlewie.
 
Ewa Bugdoł, reprezentantka WLKS Kmicic Częstochowa, wystartowała na dystansie olimpijskim (1,5 km pływania / 40 km jazdy rowerem / 10 km biegu ). Do mety dotarła jako szósta wśród kobiet z czasem 2h 13min. Jak sama przyznaje, pogoda tego dnia nie dopisywała ze względu na niską temperaturę. - Powiem szczerze, że pierwszy raz brałam udział w zmaganiach, gdzie było aż tak zimno. Dosłownie 5 st.Celsiusza. Dodam jeszcze, że tak bardzo zmarzły mi ręce po jeździe rowerem, że z trudem udało mi się zdjąć kask - relacjonuje Ewa Bugdoł. Jak sama przyznaje pomimo pomyślnego startu, reszta trasy nie poszła po jej myśli. - Etap pływacki pokonałam bardzo dobrze, ponieważ z wody wyszłam jako jedna z pierwszych. Żałuję, ale dalsza część zawodów nie była zgodna z moimi oczekiwaniami. Mogłam znacznie szybciej wyjść z boksu. Nie udało mi się sprawnie wpiąć w pedały roweru, co zaowocowało stratą 150 m do prowadzącej - dodaje triathlonistka.
 
Polska triathlonistka przyznaje, że jej specjalnością są przede wszystkim długie dystanse, a na trasie lubi mocne współzawodnictwo. - Nieczęsto biorę udział w zawodach na dystansie olimpijskim. Był to mój pierwszy taki występ od czterech lat. Co więcej, jestem przyzwyczajona do walki i prawdziwej rywalizacji na trasie. Zero mocniejszych skoków, zero ucieczek to nie jest coś, co lubię. Przyznam szczerze, że zaskoczona jestem z tak asekuracyjnego podejścia do zmagań niektórych zawodników. Muszę jednak powiedzieć, że to świetny trening pozwalający szybciej pokonywać te dłuższe trasy. Zawody w Przechlewie potraktowałam jako intensywne przygotowanie przed zbliżającym się Pucharem Świata w Chinach - opowiada E. Bugdoł.
 
Już w najbliższą niedzielę, 13 września br., zawodniczka wystartuje w Pucharze Świata w Weihai w Chinach. Nie będzie to pierwszy start triathlonistki z Rud w Azji. W ubiegłym roku, na odbywających się tam Mistrzostwach Świata zajęła czwarte miejsce, natomiast w 2013 roku zdobyła najwyższą nagrodę, czyli Puchar Świata. Jak więc ocenia swoje szanse Ewa Bugdoł przed zbliżającymi się zmaganiami triathlonowymi? - Czuję się dobrze przygotowana do tego startu. Jestem pełna nadziei, że osiągnę wysoki wynik. Co więcej, 4 października br. wystąpię w Ironman 70,3 w Gurye w Korei. Są to moje dystanse, dlatego dam z siebie wszystko i postaram się osiągnąć jak najlepszy wynik - zapewniła sponsorowana przez RAFAKO S.A. zawodniczka WLKS Kmicic Częstochowa.
ZOBACZ WSZYSTKIE